Gdziekolwiek sięgam wzrokiem - wszędzie złotawo-pomarańczowe dywany liści. Szeleszczą pod stopami, motają się o ciepło wełnianego szala, wirują jakieś tańce w powietrzu, trzepoczą na wietrze, uczepione o zjesienniałe gałęzie drzew....Jesień.
Zatrzymuję odrobinę tej jesienności także w eleganckiej prostocie urodzinowej kartki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz